Obcokrajowcy w reprezentacji

Taki temat znajdował się także w poprzednim forum. Rozmawiamy tu o piłkarzach, którzy nie są z krwi i kości Polakami, albo mają tylko korzenie ze strony dziadów i pradziadów, którzy mają zagrać lub grają w naszej reprezentacji.

Coś czuje, że na Euro będą się wyśmiewać z Polski tak jak z mieszanki Wedlowskiej w kadrze Niemiec : )

Takie czasy, że zanikają najważniejsze wartości i liczy się tylko pieniądz.

Ci którzy grają dla Niemiec, urodzili się w tym kraju, albo wychowywali się tam od dziecka. Natomiast u nas bierze się do kadry byle kogo kto potrafi kopnąć piłkę i miał prababkę Polkę. A pomysły z Rodżerami, Arboledami itd. zostawię bez komentarza, bo tylko się zdenerwuję niepotrzebnie.

No ale u nas taki przypadki "transferów" piłkarzy do kadry można policzyć na palcach rąk, a u nich, tak jak wspomniałeś Łukaszu, obcokrajowcy grający dla Niemiec, żyją już w tym kraju długo i na dobre zakorzeniła się ta forma pozyskiwania piłkarzy do kadry. Swoją drogą, pewnie Adolfek się w grobie przewraca, patrząc na to,co dzieję się w jego "czystoaryjskim" narodzie... Smile

Wesołych biało-zielona Rodzino! OLY!

Tyle że taki Klose zawsze chciał grać tylko i wyłącznie dla Niemiec czując się Niemcem. Podolski tak samo To media zrobiły z niego na silę Polaka z racji chujowych wyników naszych skurokopów, gdzie zawsze przy okazji kazdego meczu szuka sie polskiego akcentu aby było o czym pierdolić.
rodżer, olisadebe...stary grzyb arboleda, co tak naprawdę nie wiadomo ile ma lat?

niby 31..ale każdy wie jak to z murzynami jest...pwnie mu bliżej do 40-ki

A Trochowski reprezntuje barwy HSV i gra w reprezentacji Niemiec też ponoć składał papiery do Pzpn-u ale odrzucili to dawne ploki...

Jak tak bardzo czuł się Polakiem, to by nigdy nie zagrał dla Niemców. Po prostu mu nie zależało na takich wartościach jak ojczyzna, duma narodowa, tylko na rozgłosie, sukcesach i pieniądzach. To wiadome i tak jest z wieloma piłkarzami.

Mamy przykład Boenisha a tak naprawdw nie wierzylem w niego,ale wyjdzie nam na dobre...

Często piłkarze robią szum wokół własnej osoby żeby zainteresowała się nim druga strona (czyt. reprezentacja) spośród których miałby wybór np. jakiś przykładowy John Kowalsky robi szum, że zainteresowała się nim repra polski bo ma polskie korzenie w tym momencie powiedzmy Francja w której się urodził i wychował od razu zaczyna mu się przyglądać, a jemu właśnie o to chodzi...

...

Do Euro jeszcze trochę czasu, myślę że jeszcze ktoś się znajdzie Wink

Żeby nie wyszło jak z Olisadebe,ale Arboleda ma klase jako piłkarz narazie.....

Jeśli ma 31 lat to już raczej jest jego końcowka kariery moze do Euro dotrzyma z forma i to by było na tyle jak wiadomo to w Polsce poki co obrony nie ma

A zobaczcie jak grają Niemcy z Turasami,Polakami Gomez ma Hiszpanskie korzenie trzeba myslec,my im nie dorownamy obysmy na Euro sie pokazali mam nadzieje a wiadomo ze Polska to musi byc Polska

Bo mamy takich super piłkarzy i super trenerów że muszą naturalizować zagranicznych taka jest racja bo poki co nie ma komu grac,może przesadzam ale wiekszosci poprostu brakuje Serca do walki i po to by godnie reprezentowac Polske nie szanuja sami siebie.......

w reprezentacjo mojego kraju chciałbym widzieć Polaków i to jest chyba normalne. jednak musimy być ze sobą szczerzy, że nasza myśl szkoleniowa i mentalność naszych kopaczy jest do dupy. Peszko chlejący na zgrupowaniu, teraz zatrzymali jakiegoś młodego kopacza z Bytomia za posiadanie narkotyków, cały czas słyszy się o korupcji...to nie jest dobry grunt na budowanie mocnej reprezentacji. u nas przypadki naturalizowania piłkarzy są rzadkie, Olisadebe, Roger no i może Arboleda. no i dobrze, nie chciałbym takiego odlotowego misz-maszu jak mają Niemcy. tylko że oni wyszkolili tych wszystkich piłkarzy. jednak żyjemy w XXI wieku ludzie, takie rzeczy się zdarzają. nie jestem za tym, żeby u nas jak w Holandii, Niemczech czy UK meczety rosły jak grzyby po deszczu, ale różnorodność kulturowa i rasowa to nie jest relikt tylko część naszego społeczeństwa

Peszko to tylko przykład. Minęły już czasy Wojtka Kowalczyka i Sypniewskiego, którzy potrafili na bani rozegrać cały mecz. a teraz chleją niby po cichu, ale i tak każdy wie...no ale taka jest nasza mentalność. i uważam, ze nasi mogliby się uczyć od lepszych samego podejścia do wykonywanego zawodu.

A oto co pierdolił Smuda jeszcze dobry rok temu:

i O to przykład jak ludzie szybko zmieniaja zdanie jak im sie grunt pod nogami pali???